Pracownicy fizyczni często bywają uczestnikami wypadków przy pracy. Zwłaszcza, gdy pracodawca dopuszcza do pracy pracowników bez kwalifikacji, nie zapewniając przy tym odpowiednich szkoleń. Małoletni klienci Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy stracili ojca właśnie w zdarzeniu, jakim był śmiertelny wypadek w pracy. Przysługuje im wobec tego prawo do dochodzenia zadośćuczynienia i odszkodowania. Jednak pracodawca odmówił uznania odpowiedzialności w sprawie i nie odpowiadał na wezwania. Poznaj tę sprawę powypadkową.
Śmiertelny wypadek w pracy na skutek pożaru w firmie – kto ponosi odpowiedzialność?
Kilka lat temu doszło do tragicznego wypadku na terenie jednej z wielkopolskich prywatnych firm. Pracownik zatrudniony na stanowisku pracownika fizycznego podczas lutowania zbiornika na ciepłą wodę doznał obrażeń ciała. Do zdarzenia doszło na skutek zapalenia pianki poliuretanowej, a następnie pożaru. Pracownik próbował go ugasić. Wskutek zdarzenia doznał licznych obrażeń termicznych ciała, co było bezpośrednią przyczyną wystąpienia dalszych powikłań wielonarządowych oraz śmierci. Państwowa Inspekcja Pracy jako przyczyny wypadku wskazała m.in. dopuszczenie pracownika do pracy bez kwalifikacji, brak szkoleń, brak przygotowania stanowiska pracy do rodzaju wykonywanej pracy, a także brak wyposażenia w środki gaśnicze stanowiska pracy.
Jaką karę nałożył sąd w postępowaniu karnym po wypadku w pracy?
Przeciwko pracodawcy wszczęte zostało postępowanie karne. Pracodawca zmarłego pracownika został skazany wyrokiem za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie śmierci. Wobec pracodawcy wymierzona została kara 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat. Oskarżony został również zobowiązany do zapłaty grzywny a także nawiązki na rzecz pokrzywdzonych. Wyrok ten miał istotne znaczenie w toku sprawy cywilnej – potwierdzał bowiem, że pracodawca ponosił odpowiedzialność za zdarzenie.
Czy istniała szansa na przedsądowe porozumienie z pracodawcą?
Małoletnim dzieciom zmarłego pracownika przysługiwały roszczenia w przedmiocie zadośćuczynienia i odszkodowania od pracodawcy za śmiertelny wypadek w pracy. Roszczenia zgłoszone zostały bezpośrednio do pracodawcy w związku z faktem, że na dzień zdarzenia pracodawca nie posiadał umowy ubezpieczenia OC od następstw tego typu zdarzeń. Pracodawca zmarłego pracownika nie odpowiedział jednak na wystosowane do niego przedsądowe wezwanie do zapłaty. Wezwanie to pozostało bez odpowiedzi. Nie było więc szansy na ugodowe zakończenie sprawy. Matka małoletnich dzieci, działając w ich imieniu za pośrednictwem Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy, zdecydowała się więc na wystąpienie z powództwem do sądu.
Sprawa sądowa o świadczenia dla dzieci za śmiertelny wypadek w pracy ich ojca
Kancelaria złożyła do sądu pozew, w którym żądała zapłaty na rzecz małoletnich dzieci zmarłego pracownika kwot po 100 000 zł zadośćuczynienia oraz kwot po 50 000 zł stosownego odszkodowania. Z uwagi na ustalenia Państwowej Inspekcji Pracy kwoty żądane pozwem nie uwzględniały przyczynienia zmarłego pracownika do wypadku. Dochodzona w pozwie kwota stosownego odszkodowania uwzględniała rentę rodzinną należną małoletnim z ZUS, a także otrzymane przez dzieci zmarłego jednorazowe odszkodowanie. Kwota zadośćuczynienia uwzględniała otrzymaną w postępowaniu karnym nawiązkę. Podczas trwania postępowania pracodawca podnosił 50% przyczynienie się pracownika do wypadku, gdyż nie opuścił on pomieszczenia, w którym paliła się pianka poliuretanowa. Sąd odebrał zeznania od świadków, przesłuchał strony, przeprowadził dowody ze zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów, a także dowód z opinii biegłego z zakresu psychologii.
Jakie kwoty przyznał sąd na rzecz dzieci zmarłego w wypadku pracownika?
Po przeprowadzeniu postępowania sądowego sąd I instancji wydał wyrok i zasądził od pracodawcy zmarłego pracownika na rzecz każdego z dzieci kwoty po 80 000 zł zadośćuczynienia wraz z należnymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie, a także kwoty po 25 000 zł stosownego odszkodowania w związku z pogorszeniem się sytuacji życiowej małoletnich wobec śmierci ojca wraz z odsetkami za opóźnienie.
Co istotne, sąd I instancji uznał, iż poszkodowany pracownik nie przyczynił się do zdarzenia, a wina pracodawcy ma charakter wyłączny. Ponadto sąd stwierdził, że zadośćuczynienie i odszkodowanie przysługuje dzieciom pomimo faktu, że ojciec przed wypadkiem przez okres ponad roku czasu nie mieszkał z nimi i nie płacił alimentów. Jak zostało również ustalone w toku procesu, zmarły pracownik jeszcze przed wypadkiem chorował na nowotwór – jednak choroba, jaką zdiagnozowano u pracownika, nie miała wpływu na zaistnienie śmiertelnego wypadku przy pracy.
Śmiertelny wypadek w pracy na skutek pożaru – pomoc Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy
W opisanej sprawie kluczowe okazały się złożenie pozwu do sądu oraz przesłuchanie świadków, a także opinia biegłego psychologa. W takich sytuacjach ważne jest przemyślane działanie, które może poprowadzić doświadczony pełnomocnik. Kancelaria Łebek, Madej i Wspólnicy z Wrocławia od 19 lat pomaga poszkodowanym w wypadkach oraz ich rodzinom. Zadośćuczynienie i odszkodowanie to świadczenia, do których mają prawo ofiary wypadków komunikacyjnych, przy pracy czy w rolnictwie. Jeśli szukasz pomocy, skontaktuj się z Kancelarią Łebek, Madej i Wspólnicy. Nasi eksperci bezpłatnie zweryfikują twoją sprawę. Śmiertelny wypadek w pracy lub inne zdarzenie może dać Ci prawo do roszczenia świadczeń z OC lub od sprawcy.
Czy małoletnim dzieciom pracownika, który zginał na skutek pożaru w miejscu pracy przysługuje od pracodawcy zadośćuczynienie i odszkodowanie?
Tak, małoletnim dzieciom zmarłego pracownika przysługuje od pracodawcy zadośćuczynienie i odszkodowanie po śmierci ojca, który zginął podczas wykonywania obowiązków zawodowych.
Czy wyrok karny zapadły w sprawie karnej przeciwko pracodawcy ma znaczenie w sprawie cywilnej?
Tak, jak najbardziej ma znacznie, gdyż wyrok skazujący wydany przeciwko pracodawcy potwierdza jego winę w zaistnieniu zdarzenia, np. śmiertelnego wypadku w pracy.
Czy małoletnie dzieci zmarłego pracownika dostaną zadośćuczynienie, jeśli nie mieszkał on z dziećmi w chwili, kiedy doszło do wypadku?
Tak, zadośćuczynienie i odszkodowanie może być przyznane na rzecz małoletnich dzieci zmarłego pracownika, nawet jeśli ten nie mieszkał z dziećmi w dniu wypadku. Jeśli z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym opinii biegłego psychologa, wynika, że między ojcem a dziećmi istniały więzi rodzinne, są podstawy do przyznania zadośćuczynienia.
 
					 
												
