Brak kasku podczas jazdy na rowerze niekoniecznie prowadzi do zmniejszenia wypłacanego odszkodowania dla rowerzysty. To, czy brak kasku ma wpływ na wysokość odszkodowania od ubezpieczyciela OC osoby odpowiedzialnej za wypadek, zależy od różnych czynników. Warto brać pod uwagę elementy takie jak wiek rowerzysty, osiągana przez niego prędkość oraz rodzaj trasy, którą pokonuje. Sąd Najwyższy uznał, że brak kasku u nieletniej rowerzystki, która została poszkodowana podróżując po wiejskiej drodze, nie stanowi podstawy do obniżenia kwoty odszkodowania.
Odszkodowanie po wypadku na rowerze
Osoba poszkodowana, będąca rowerzystą, która doznała obrażeń w wyniku wypadku spowodowanego przez kierowcę samochodu, ma prawo zwrócić się do firmy ubezpieczeniowej z żądaniem otrzymania zadośćuczynienia za doznane cierpienie po wypadku oraz o zwrot poniesionych wydatków. Jeśli przyczyną zdarzenia było złe stan drogi oraz brak właściwych zabezpieczeń na niej, to odpowiedzialność za to zdarzenie spada na zarządcę drogi, a roszczenie można skierować do jego ubezpieczyciela. Warto podkreślić, że ubezpieczyciel ma możliwość zmniejszenia kwoty odszkodowania, jeśli stwierdzi, że poszkodowany miał udział w powstaniu szkody. Stopień tego udziału jest wyznaczany w formie procentowej.
– W przypadku rowerzystów, ubezpieczyciele zazwyczaj uwzględniają przyczynienie wynikające z nadmiernie szybkiej i ryzykownej jazdy na jednośladach lub niedostatecznego monitorowania drogi przez rowerzystów – dla portalu prawo.pl komentuje Agnieszka Ryznar, radca prawny oraz prezes Votum Odszkodowania SA.
Ubezpieczyciel zaniża odszkodowanie za jazdę na rowerze bez kasku
W przeciwieństwie na przykład do nakazu używania pasów bezpieczeństwa w pojazdach samochodowych, obecne przepisy dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie nakładają wymogu, aby osoby prowadzące rower korzystały z kasków ochronnych lub specjalnej odzieży ochronnej. Niemniej jednak, zdarza się, że ubezpieczyciele obniżają wypłacane odszkodowanie dla rowerzystów w przypadku jazdy bez ochronnego kasku.
Agnieszka Ryznar dodaje, że niedalekiej przeszłości jeden z ubezpieczycieli zmniejszył wypłacane odszkodowanie dla Klienta kancelarii z powodu braku kasku podczas jazdy. Ubezpieczyciel argumentuje, że stosowanie kasków rowerowych istotnie obniża ryzyko wystąpienia poważnych obrażeń głowy u rowerzysty. Według firmy ubezpieczeniowej, sytuacja, w której dochodzi do przyczynienia się, ma miejsce w przypadku, gdy poszkodowana osoba nie wykazuje należytej troski o swoje własne bezpieczeństwo i nie dba o siebie w oczekiwany sposób. Chociaż istnieje pewna zgoda co do faktu, że kask na głowie pełni funkcję ochronną, jednak z punktu widzenia prawnego, zmniejszenie wypłacanego odszkodowania dla przeciętnego użytkownika dróg, czyli rowerzysty, z powodu braku kasku, jest niedopuszczalne.
W sprawie wypowiedział się również Przemysław Łokuciejewski, radca prawny z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy. Dodaje, że sugerowanie, że rowerzysta miał wpływ na zaistniałe zdarzenie ze względu na brak kasku ochronnego byłoby niewątpliwie absurdalne, ponieważ w analogicznej sytuacji można by równie dobrze zarzucić pieszym, że w chwili przechodzenia przez przejście dla pieszych i zostania potrąconym przez pojazd, nieposiadanie przez nich kasku ochronnego również mogłoby być uznane za przyczynę wypadku.
Sprawdź jak uzyskać odszkodowanie za wypadek na rowerze
Czy dzieci muszą mieć kask podczas jazdy na rowerze?
Sąd Najwyższy z wyrokiem z dnia 9 sierpnia 2023 r. pod sygnaturą II CSKP 955/22 skoncentrował się na skutkach braku kasku ochronnego. Sprawa dotyczyła młodej osoby, która kierując rowerem, straciła równowagę i wpadła do rowu melioracyjnego, doznając poważnych obrażeń. Sąd Najwyższy zaznaczył, że chociaż dziewczyna przyczyniła się do wypadku poprzez nieostrożną i nadmiernie szybką jazdę, to jednak nie jest właściwe wymagać od 14-latki, aby była odpowiedzialna za używanie kasku czy ochraniaczy. Warto podkreślić, że te elementy nie są obligatoryjnym wyposażeniem rowerzystów w Polsce, także tych, którzy nie ukończyli 18 roku życia. Sąd Najwyższy również uwzględnił, że pewne zachowania powinny być oceniane inaczej w kontekście lokalnego ruchu, szczególnie na wewnętrznych drogach wiejskich, gdzie ruch samochodowy jest minimalny lub nawet niedopuszczalny, z wyjątkiem dojazdów do posiadłości. W takim otoczeniu używanie kasków ochronnych nie jest powszechne ani oczywiste. Warto jednak zadbać o swoje bezpieczeństwo i sprawdzić jak prawidłowo przygotować się do jazdy na rowerze.
Brak kasku ochronnego u kolarzy może zostać uznany za przyczynienie się do wypadku
Sytuacja może prezentować się odmiennie, gdy osoba aktywnie uczestnicząca w kolarstwie szosowym, wielokrotnie biorąca udział w zawodach kolarskich na poziomie krajowym i międzynarodowym, nie założy kasku ochronnego. W sprawie rozpatrywanej przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie (sygnatura akt I ACa 966/16), ustalono, że udział kolarza w przyczynieniu się do wypadku wynosił 50 procent.
Prezes Votum Odszkodowania SA., radca prawny Agnieszka Ryznar komentuje wyrok sądu podkreślając, że w opinii sądu, skoro motocykliści, osiągający znaczne prędkości mają obowiązek stosowania kasku ochronnego, to rowerzysta szosowy, który osiąga prędkości zbliżone do motoroweru, z uwagi na zdrowy rozsądek i doświadczenie życiowe, powinien również posiadać kask.