W polskim prawie istnieje możliwość uzyskania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po wypadku śmiertelnym. Jednak ubezpieczyciele często zaniżają wypłaty lub odmawiają ich w całości – zwłaszcza gdy chodzi o rodzeństwo zmarłego. W artykule przybliżamy historię walki o zadośćuczynienie dla sióstr, które straciły brata w tragicznym wypadku komunikacyjnym.
Kto może starać się o zadośćuczynienie po wypadku śmiertelnym?
Zadośćuczynienie jest roszczeniem o charakterze ściśle niemajątkowym, mającym za zadanie kompensację doznanej krzywdy. Pod uwagę przy uwzględnianiu szkody niemajątkowej brane są pod uwagę:
- dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego.
- poczucie osamotnienia.
- cierpienia moralne.
- wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej.
Jednak należy pamiętać, że zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego nie każda więź podlega ochronie prawnej. Chodzi tu o „wyjątkowo silną więź emocjonalną, szczególnie bliską w relacjach rodzinnych, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy”. Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 kwietnia 2014 r., sygn. akt V CSK 320/13. Należy zauważyć, że pojęcie osoby najbliższej zmarłego jest szeroko ujmowane. Sąd Okręgowy w Sieradzu w wyroku z dnia 28.09.2016 r. (sygn. akt I Ca 374/16, LEX nr 2140668) wskazał:
W tym miejscu trzeba poczynić uwagę, że ustawodawca, dla określenia kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c., posłużył się wyrażeniem najbliższy członek rodziny. Pojęcie to w piśmiennictwie i judykaturze ujmowane jest stosunkowo szeroko, a obejmuje nie tylko rodziców i dzieci, ale i inne osoby spokrewnione ze zmarłym np. rodzeństwo czy wnuki. O tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa.
Dlaczego ubezpieczyciele zaniżają wypłaty zadośćuczynienia?
Jednak z doświadczenia zespołu Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy wynika, że czasem ubezpieczyciele bezzasadnie odmawiają lub znacznie zaniżają wypłaty zadośćuczynienia. Szczególnie, gdy zmarły jest osobą dojrzałą lub w podeszłym wieku. Częstymi argumentami ubezpieczycieli w tej sytuacji są zarzuty, że:
- Treść art. 446 § 4 k.c. posługuje się pojęciem „najbliższy członek rodziny zmarłego”, co jednoznacznie wskazuje, iż samo formalne pokrewieństwo nie jest wystarczające dla zasądzenia roszczenia o zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby bliskiej.
- Bliscy nie mieszkali i nie utrzymywali się razem.
- Ciepłe, serdeczne relacje pomiędzy rodzeństwem nie są czymś szczególnym, a każdy z nich posiada własne rodziny.
Dzięki działaniom Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy uzyskano zadośćuczynienie dla sióstr zmarłego, które w chwili śmiertelnego wypadku miały około 60 lat.
Zaniżone zadośćuczynienie dla sióstr po wypadku śmiertelnym
Kancelaria Łebek, Madej i Wspólnicy z Wrocławia wystąpiła do sądu z powództwem przeciwko ubezpieczycielowi o uznanie zasadności zapłaty 30 000 zł jako zadośćuczynienie dla sióstr zmarłego. Miały one około 60 lat, jedna z nich mieszkała w tej samej miejscowości, inna w miejscowości obok (położonej około 20 km dalej). Nie miały wspólnych dochodów i wydatków ze zmarłym bratem. Ubezpieczyciel dotychczas wypłacił na rzecz sióstr kwotę zaledwie 5000 zł.
W trakcie prowadzonego postępowania sądowego, pomimo powyższych okoliczności, została wykazana silna więź i relacja łączące rodzeństwo. Były to nie tylko więzi z młodości, ale też wsparcie i pomoc w okresie dorosłym i dojrzałym, wzajemne oczekiwania wobec swoich relacji. Relacje rodzinne ubogacało wspólne obchodzenie uroczystości, częste kontakty osobiste czy za pomocą środków komunikacji łączących na odległość, w szczególności rozmowy telefoniczne.
Zadośćuczynienie dla sióstr – jak zadecydował sąd?
Sąd bezsprzecznie uznał, że poszkodowane “straciły bliską osobę – ukochanego brata, z którym były związane emocjonalnie, z którym miały bardzo częsty kontakt. […] Poniesiona przez powódki krzywda jest tym bardziej dotkliwa, iż w istocie jest nie do naprawienia wobec niemożności przywrócenia stanu poprzedniego. W rozpoznawanej sprawie śmierć nastąpiła nagle w wypadku komunikacyjnym i to na pewno pogłębia krzywdę powódek. Inaczej trzeba bowiem oceniać przeżycia psychiczne osoby, której członek rodziny umiera po chorobie, […] a inaczej należy oceniać przeżycia osoby, której bliscy umierają nagle ginąc tragicznie”. (wyrok Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej sygn.akt I C 170/23)
Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Łebek Madej i Wspólnicy ostatecznie uzyskała dla poszkodowanych kwoty po 30 000 zł zadośćuczynienia, co stanowiło podwyższenie dotychczas wypłaconego na ich rzecz zadośćuczynienia o 600%.
Pomoc kancelarii po wypadku śmiertelnym – jak to wygląda?
Rodziny osób zmarłych w wypadkach komunikacyjnych, przy pracy, w rolnictwie mogą liczyć na kompleksową pomoc Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy. Wspieramy w zarówno w sprawach sądowych cywilnych i karnych, jak i w negocjacjach z ubezpieczycielem. Wszystko, aby poszkodowani mogli uzyskać należne odszkodowanie, zadośćuczynienie i rentę. Podobnie jak w opisanej powyżej walce o zadośćuczynienie dla sióstr w dojrzałym wieku, możemy wspomóc w uzyskaniu większej kwoty z OC sprawcy wypadku śmiertelnego. Skontaktuj się z nami, aby bezpłatnie zweryfikować szkodę.