Prawnicy Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy od kilkunastu lat zajmują się pomocą pracownikom, którzy zostali poszkodowani podczas wykonywania obowiązków zawodowych. W sytuacji wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym specjaliści służą profesjonalną pomocą prawną bliskim zmarłego pracownika przy dochodzeniu należnych roszczeń odszkodowawczych. Niektóre sprawy są wyjątkowo trudne. Niekiedy pracodawca nie poczuwa się do odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez pracowników. Jak jest w przypadku, gdy nastąpił śmiertelny wypadek przy pracy?
Śmiertelny wypadek przy pracy – jakie roszczenia przysługują bliskim?
W czerwcu 2004 r. na terenie zakładu pracy doszło do śmiertelnego wypadku przy pracy. Postępowanie karne wobec pracowników pracodawcy oskarżonych o czyn z art. 220 §1 k.k. i art. 155 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. zostało warunkowo umorzone na okres próby 2 lat.
Po kilku latach od wypadku rodzina zmarłego pracownika zdecydowała się wystąpić z roszczeniami do pracodawcy zmarłego. Chodziło o zapłatę zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby bliskiej. Jednak pracodawca nie uwzględnił ich żądań.
W sierpniu 2019 r. Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy wystąpiła z pozwem przeciwko pracodawcy zmarłego. Wniesiono o zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz rodziców i rodzeństwa zmarłego. Wskazaniem był ogrom cierpień doznanych przez poszkodowanych w związku ze śmiercią osoby bliskiej.
Pracodawca w toku procesu w dalszym ciągu nie poczuwał się do odpowiedzialności za wypadek. Wniósł o oddalenie powództwa, wskazując, że roszczenia powodów uległy już przedawnieniu. Twierdził też, że zmarły przyczynił się do wypadku w 70%.
Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy nie mogąc zgodzić się ze stanowiskiem pracodawcy, ustosunkowała się do podniesionych przez pozwanego twierdzeń. Wskazała, że roszczenia powodów nie uległy przedawnieniu, ponieważ w niniejszej sprawie ma zastosowanie 20-letni termin przedawnienia roszczeń. Dodatkowo, zmarły nie przyczynił się do zdarzenia w 70%, a co najwyżej w 30%, co zostało już uwzględnione w pozwie.
Odpowiedzialność pracodawcy – czy rodzina zmarłego w wypadku przy pracy otrzyma zadośćuczynienie?
Sąd Rejonowy w Wieliczce wyrokiem z dnia 29 września 2023 r. przychylił się do argumentacji prezentowanej przez pełnomocnika powodów – Kancelarię Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy z Wrocławia. Wskazał, że pozwany ponosi odpowiedzialność za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią osoby bliskiej. Sąd zasądził od pracodawcy zmarłego na rzecz jego rodziców kwoty po 49.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Z kolei na rzecz rodzeństwa zmarłego kwoty po 21.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Pozwany musiał ponieść konsekwencje śmiertelnego wypadku przy pracy, który miał miejsce w jego firmie.
Jak zauważył Sąd, powodowie doznali krzywdy związanej z naruszeniem ich dóbr osobistych w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie i kontynuowania rodzinnych relacji emocjonalnych. Tym samym ich roszczenia o zadośćuczynienie zasługiwały na uwzględnienie.
Jednocześnie w ocenie Sądu podniesiony przez pracodawcę zarzut przedawnienia roszczeń powodów nie zasługiwał na uwzględnienie, ponieważ do zaistnienia zdarzenia doszło na skutek przestępstwa, a tym samym w niniejszej sprawie ma zastosowanie 20-letni termin przedawnienia roszczeń, który nie upłynął do czasu wniesienia pozwu.
Czy pracodawca odpowie za śmiertelny wypadek przy pracy?
Pozwany złożył apelację od wyroku, zaskarżając go w całości. Według pracodawcy, Sąd I instancji popełnił błąd, uznając, że zdarzenie, które doprowadziło do śmierci ich pracownika, było przestępstwem, za które pracodawca ponosi odpowiedzialność. Zdaniem pracodawcy sąd nieprawidłowo uznał, że roszczenia poszkodowanych nie uległy przedawnieniu.
Pozwany argumentował, że skoro roszczenia powodów opierają się na odpowiedzialności przedsiębiorstwa, które działa przy pomocy sił przyrody, to ta odpowiedzialność jest niezależna od działań lub zaniedbań konkretnych osób. Nawet gdyby działania pracowników pracodawcy były uznane za przestępstwo (czemu pozwany zaprzecza), to wydłużony okres przedawnienia dotyczyłby tylko tych osób, które są sprawcami szkody, a nie samego przedsiębiorstwa, które ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, niezwiązaną z winą konkretnych osób. Tak więc pozwany nadal twierdził, że śmiertelny wypadek przy pracy nie jest jego odpowiedzialnością.
Śmiertelny wypadek przy pracy – odpowiedzialność pracodawcy
W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powodów wniósł o jej oddalenie. Wskazując, że skoro wobec pracowników pozwanego pracodawcy Sąd Rejonowy w Wieliczce II Wydział Karny warunkowo umorzył postępowanie o popełnieniu przestępstwa w związku z narażeniem życia lub zdrowia pracownika, to nie może być wątpliwości, że szkoda doznana przez powodów wiąże się z popełnieniem przestępstwa.
Zastosowanie warunkowego umorzenia postępowania karnego może mieć miejsce bowiem jedynie wówczas, gdy okoliczności popełnienia czynu oraz zawinienie nie budziły wątpliwości. Jednocześnie, zgodnie z kodeksem pracy, za szkody wyrządzone przez pracowników osobom trzecim wyłączną odpowiedzialność ponosi pracodawca. Tym samym odpowiedzialność pracodawcy (gwaranta) nie może się skończyć wcześniej niż odpowiedzialność samego pracownika (sprawcy szkody).
Sąd Okręgowy w Krakowie w całości podzielił argumenty prezentowane przez Kancelarię Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy w toku procesu i wyrokiem z dnia 23.08.2024 r. oddalił apelację pozwanego.
Orzeczenia:
Wyrok Sądu Rejonowego w Wieliczce z dnia 29.09.2023 r., sygn. I C 728/19
Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 23.08.2024 r., sygn. II Ca 3164/23
Konsekwencją odpowiedzialności pracodawcy za szkodę wyrządzoną przez pracownika jest to, że odpowiedzialność pracodawcy trwa tak długo, jak odpowiedzialność samego pracownika. Działania lub zaniechania pracownika podczas wykonywania obowiązków są w praktyce traktowane jako działania lub zaniechania zakładu pracy.
Zgodnie z art. 442(1) § 2 kodeksu cywilnego, roszczenia związane ze szkodą wynikającą z przestępstwa przedawniają się po 20 latach, niezależnie od innych okoliczności. Ważne jest jedynie to, że szkoda została spowodowana przestępstwem. Nie ma znaczenia, na jakiej podstawie opiera się odpowiedzialność za szkodę ani przeciwko komu poszkodowany skieruje swoje roszczenia – czy przeciwko sprawcy przestępstwa, czy innemu podmiotowi odpowiedzialnemu.