fbpx

Obecny styl życia sprawia, że robimy zakupy w pośpiechu, co powoduje, że stajemy się mniej ostrożni. Czy to jednak zwalnia nas z obowiązku zachowania uwagi podczas poruszania się po sklepie i zwracania uwagi na to, co jest na podłodze? Ubezpieczyciel (PZU SA w Warszawie) uznał, że osoba, która poślizgnęła się na rozlanej cieczy w sklepie, ponosi  za to wyłączną winę. To spowodowało wszczęcie postępowania sądowego, w którym poszkodowany domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia za wypadek w sklepie. W sporze sądowym poszkodowany być reprezentowany przez Kancelarię Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy z Wrocławia.

Kto odpowiada za wypadek w sklepie?

Podczas wizyty w sklepie poszkodowany poślizgnął się na rozlanej na podłodze cieczy i upadł doznając złamania przedramienia. Świadek zdarzenia natychmiast pomógł wstać poszkodowanemu, który z bólem ręki dokończył zakupy. Po czasie ból stawał się coraz większy, dlatego poszkodowany zdecydował się na wizytę w szpitalu. Na miejscu lekarze wskazali, że złamanie wymagało przeprowadzenia zabiegu operacyjnego.

W dniu wypadku sklep był ubezpieczony w PZU S.A. w Warszawie na wypadek szkód cywilnych, a pracodawca zatrudniał osobę odpowiedzialną za utrzymanie czystości. Poszkodowany zgłosił szkodę do ubezpieczyciela, jednak ten stwierdził, że wypadek nie był wynikiem zaniedbania sklepu i nie uznał odpowiedzialności za szkodę. Ubezpieczyciel argumentował, że zdarzenie było nagłe, więc sklep nie miał możliwości zaniedbania obowiązków dotyczących czystości. Warto dodać, że na etapie likwidacji szkody ubezpieczyciel miał oświadczenia świadków, które potwierdzały opis wypadku, oraz oświadczenie właściciela sklepu, który uznał swoją odpowiedzialność. Decyzja ubezpieczyciela była więc niezrozumiała. W związku z odmową wypłaty świadczeń przez PZU S.A., Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy w imieniu poszkodowanego wniosła pozew do sądu.

Odmowa wypłaty odszkodowania po wypadku w sklepie – PZU S.A.

Ubezpieczyciel argumentował swoją decyzję twierdząc, że hurtownia jest sprzątana regularnie, ale z powodu dużej powierzchni nie zawsze można natychmiast usunąć rozlane płyny, jeśli nikt nie zgłosi takiego problemu. Hurtownia obsługuje wielu klientów, którzy mogą przypadkowo wylać płyn, i nie zawsze możliwe jest szybkie zauważenie i usunięcie zagrożenia, jeśli nikt tego nie zgłosi. W dniu wypadku nikt nie poinformował pracowników hurtowni o rozlaniu płynów, a jedyną osobą, która doznała szkody, był poszkodowany. Argumenty ubezpieczyciela były niewystarczające. Mimo że mogły się wydawać racjonalne, ubezpieczyciel PZU S.A. nie mógł uniknąć odpowiedzialności za wypadek na terenie sklepu.

poślizgnięcie w sklepie na mokrej podłodze odszkodowanie PZU

20 tysięcy złotych za wypadek na terenie sklepu – pomoc kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy

Sąd Rejonowy w Gnieźnie stwierdził, że odpowiedzialność za wypadek w sklepie spoczywa na PZU S.A. Decyzja ta opiera się nie tylko na przepisach kodeksu cywilnego dotyczących odpowiedzialności za czyny niedozwolone (art. 415 k.c.), ale także na przepisach prawa budowlanego. Właściciel lub zarządca budynku ma obowiązek utrzymywać obiekt w dobrym stanie technicznym i estetycznym, oraz zapewniać bezpieczeństwo użytkowania. Obejmuje to również utrzymywanie posadzek w stanie zapobiegającym potknięciom i poślizgnięciom. Jeśli posadzka jest śliska, np. po czyszczeniu, właściciel lub zarządca powinien ostrzec użytkowników, aby zminimalizować ryzyko wypadków. W tej sprawie sklep nie zapewnił bezpieczeństwa, co świadczy o jego niedbalstwie w utrzymaniu budynku.

Po rozstrzygnięciu sprawy, Kancelaria Łebek, Madej i Wspólnicy uzyskała dla poszkodowanego 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za 8% uszczerbku na zdrowiu oraz zwrot kosztów leczenia, w tym prywatnych wizyt lekarskich. Sąd uznał, wbrew stanowisku PZU S.A., że poszkodowany nie mógł skorzystać z usług NFZ z powodu długich czasów oczekiwania oraz złej dostępności. Dzięki odpowiedniemu leczeniu, stan zdrowia poszkodowanego jest teraz względnie dobry.

Podsumowując, w sytuacji, gdy dochodzi do wypadku w sklepie spowodowanego śliską podłogą, ważne jest, aby wiedzieć, że odpowiedzialność za takie zdarzenie spoczywa zarówno na właścicielu sklepu, jak i na jego ubezpieczycielu. Kluczowe jest także, aby poszkodowany dobrze zabezpieczył swoje roszczenia, gromadząc dowody, takie jak potwierdzenia dotyczące zdarzenia i jego miejsca, a następnie skorzystał z pomocy kancelarii specjalizującej się w roszczeniach odszkodowawczych Łebek, Madej i Wspólnicy.

autor: mec. Małgorzata Zimoch, Kancelaria Adwoaktów i Radców Prawnych Łebek, Madej i Wspólnicy