Wrzesień 2025 roku był w Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy kolejnym miesiącem intensywnej pracy. W tym czasie udało się uzyskać łącznie 29 wyroków i ugód sądowych. Sprawy dotyczyły głównie odszkodowań za wypadki komunikacyjne oraz wypadki przy pracy. Determinacja i doświadczenie naszego zespołu pozwoliły wywalczyć dla poszkodowanych i ich rodzin łączną kwotę ponad 1,9 mln zł. Poniżej przedstawiamy szczegóły minionego miesiąca.
Ponad 1,9 mln zł po wypadkach we wrześniu – odszkodowanie
We wrześniu 2025 roku Kancelaria uzyskała 29 wyroków i ugód sądowych w 18 sądach na terenie całego kraju, na łączną kwotę 1 915 348 złotych. Z tego 874 330 zł to kwoty zasądzone w sądach I instancji, a 1 041 018 zł w sądach II instancji.
Wyroki i ugody sądowe we wrześniu 2025 r. dotyczyły:
- Wypadków komunikacyjnych:
- ze skutkiem śmiertelnym – 15 spraw.
- z obrażeniami ciała – 11 spraw.
- Wypadków przy pracy:
- z obrażeniami ciała – 2 sprawy.
- Innych wypadków:
- ze skutkiem śmiertelnym – 1 sprawa.
Zaniżone zadośćuczynienie i odszkodowanie po wypadku
Jedna z niedawnych spraw dotyczyła wypadku, w którym kierujący pojazdem osobowym na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce, doprowadzając do jej potrącenia. Kobieta doznała poważnych obrażeń. Sprawca został uznany za winnego w postępowaniu karnym, a sąd orzekł na rzecz kobiety nawiązkę w wysokości 3500 zł.
Niestety u kobiety rozwinął się Zespół Sudecka. Poszkodowana przez ograniczoną mobilność utraciła również możliwość opieki nad swoją chorą matką. Ubezpieczyciel sprawcy (Balcia Insurance Company SE) w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił poszkodowanej zaledwie 6500 zł zadośćuczynienia i 14 000 zł odszkodowania.
Jak wyglądała pomoc Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy?
Kancelaria skierowała sprawę do sądu, początkowo wnosząc o 30 tys. zł zadośćuczynienia i 1 tys. zł odszkodowania. Kluczowa dla sprawy okazała się opinia biegłego z zakresu ortopedii, który stwierdził występowanie u powódki aż 40% trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem. Z uwagi na tę opinię, rozszerzono powództwo do 90 000 zł zadośćuczynienia i 20 000 zł odszkodowania. Wyrokiem sądu zasądzono na rzecz poszkodowanej łącznie 109 622 zł (wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie). Ta sprawa pokazuje, że nie warto przystawać na pierwszą, zaniżoną decyzję ubezpieczyciela.
Odszkodowanie a zadośćuczynienie – czym się różnią i kto może je otrzymać?
Odszkodowanie i zadośćuczynienie to dwa różne świadczenia, o które mogą ubiegać się poszkodowani lub ich bliscy po wypadku. Odszkodowanie ma na celu pokrycie realnych strat finansowych – takich jak koszty leczenia, rehabilitacji, zakupu leków czy utraconych dochodów. Zadośćuczynienie natomiast rekompensuje ból, cierpienie oraz krzywdę psychiczną związaną z wypadkiem lub utratą osoby najbliższej. W praktyce oznacza to, że poszkodowani mogą jednocześnie dochodzić zarówno odszkodowania, jak i zadośćuczynienia, a ich wysokość zależy od okoliczności sprawy, skali doznanych obrażeń czy rozmiaru szkody niemajątkowej. Dzięki wsparciu doświadczonej kancelarii prawnej szanse na uzyskanie pełnych świadczeń znacząco rosną.
Pomoc Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy z Wrocławia
Prawnicy z Kancelarii Łebek, Madej i Wspólnicy niezmiennie dbają o to, aby klienci otrzymywali możliwie najwyższe należne świadczenia, pozwalające im odzyskać stabilizację i powrócić do codziennego życia po wypadkach. Skuteczność naszych działań potwierdzają wyniki z września 2025 roku – tylko w tym miesiącu wywalczyliśmy w sądach ponad 1,9 mln zł odszkodowań, zarówno w postępowaniach przed sądami pierwszej, jak i drugiej instancji.
Jeżeli Ty lub Twoi bliscy ucierpieliście w wyniku wypadku i potrzebujecie profesjonalnej pomocy prawnej – jesteśmy do dyspozycji. Nie odkładaj swojej sprawy na później – skontaktuj się z nami i pozwól nam zawalczyć o należne Ci odszkodowanie, zadośćuczynienie czy rentę. Analiza sprawy jest bezpłatna niezależnie od rodzaju wypadku: komunikacyjnego, przy pracy czy w rolnictwie.
Czym różni się odszkodowanie od zadośćuczynienia?
Odszkodowanie ma na celu pokrycie realnych strat finansowych i materialnych (tzw. szkody majątkowej), takich jak koszty leczenia, rehabilitacji, zniszczonego pojazdu czy utraconych dochodów. Zadośćuczynienie natomiast jest świadczeniem pieniężnym mającym zrekompensować krzywdę niematerialną, czyli ból fizyczny, cierpienie psychiczne i ogólne negatywne przeżycia związane z wypadkiem lub utratą osoby bliskiej.
Czy muszę iść do sądu, aby dostać pieniądze od ubezpieczyciela?
Nie zawsze, ale często jest to konieczne. Pierwszym etapem jest zgłoszenie szkody bezpośrednio do ubezpieczyciela (tzw. postępowanie likwidacyjne). Niestety, ubezpieczyciele często zaniżają wypłacane kwoty. Jak pokazuje opisana w artykule sprawa rowerzystki – dopiero skierowanie sprawy do sądu i opinia biegłego pozwoliły na uzyskanie pełnej kwoty.
Ile mam czasu na zgłoszenie roszczenia po wypadku?
Terminy przedawnienia są różne. W przypadku szkód majątkowych (np. uszkodzony pojazd) i osobowych (obrażenia ciała) roszczenia przedawniają się co do zasady po 3 latach od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie. Jeśli jednak wypadek był przestępstwem (np. spowodowanie wypadku drogowego), termin ten wydłuża się aż do 20 lat od dnia zdarzenia.
 
					 
												
