Zasada ryzyka obciążająca posiadacza pojazdu mechanicznego znajduje zastosowanie także w przypadku szkody, którą doznał kierujący tym właśnie pojazdem, niebędący jego posiadaczem -tak orzekł Sąd Okręgowy w Siedlcach w wyroku z dnia 13 czerwca 2016 r., sygn. akt I C 280/15.

 

Poszkodowany wykonywał prace porządkowe polegające na wypompowaniu ze studzienki kanalizacyjnej odpadu poprodukcyjnego (gnojowicy) przy użyciu pompy beczkowozu asenizacyjnego – napędzanej przez silnik ciągnika za pośrednictwem wałka przekaźnika mocy. Ciągnik i beczkowóz stanowiły własność spółki zlecającej wyżej opisane prace. Kilkanaście minut po uruchomieniu pompy wirujący wałek przegubowo-teleskopowy, z nieosłoniętym przegubem kardana, pochwycił ubranie poszkodowanego, pociągnął go i okręcił, doprowadzając do urazu wielonarządowego (urazu zgniatającego głowy i klatki piersiowej), a w konsekwencji śmierci.

 

Przeprowadzone śledztwo zakończyło się postanowieniem o umorzeniu, utrzymanym w mocy przez sąd karny, z uwagi na wniosek opinii biegłego bhp o niezachowaniu szczególnej ostrożności przez pokrzywdzonego (przebywanie w bezpośrednim sąsiedztwie strefy zagrożenia) jako bezpośredniej przyczynie wypadku. Badanie krwi pokrzywdzonego ujawniło nadto alkohol w stężeniu 0,18‰.

 

Do ubezpieczyciela OC pojazdu mechanicznego (ciągnika, którego silnik napędzał wałek przegubowo-teleskopowy, którego ruch z kolei doprowadził do wypadku) swoje roszczenia odszkodowawcze dochodziła żona zmarłego. Konsekwentna odmowa ubezpieczyciela przyjęcia odpowiedzialności opierała się na twierdzeniu, że sam fakt kierowania pojazdem mechanicznym przez poszkodowanego zwalnia posiadacza tego pojazdu z odpowiedzialności cywilnej za szkodę wyrządzoną jego ruchem, ponieważ poszkodowany nie jest wówczas osobą trzecią w stosunku do ubezpieczonego.

 

Sąd Okręgowy w Siedlcach nie podzielił tej argumentacji ubezpieczyciela i przychylił się do stanowiska powódki, że jej zmarły mąż nie posiadał statusu posiadacza pojazdu, tym samym objęty jest pojęciem „komukolwiek” użytym przez ustawodawcę w art. 435 § 1 k.c. (w związku z art. 436 § 1 k.c.). Skoro poszkodowany posługiwał się (kierował) pojazdem służbowym w celu wykonywania obowiązków pracowniczych na polecenie posiadacza tego pojazdu, nie można go uznać za posiadacza zależnego, był bowiem dzierżycielem tego pojazdu, nieposiadającym faktycznego władztwa nad nim (art. 338 k.c.).

 

Sąd uznał przy tym, że postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest dowodem wyłącznej winy zmarłego, ponieważ różne są cele i rozumienie pojęcia winy w obydwóch postępowaniach (cywilnym i karnym), nadto postanowienie to nie jest objęte art. 11 k.p.c. Odnosząc się do stężenia alkoholu we krwi poszkodowanego, sąd wskazał, że nie był to nawet stan po użyciu alkoholu (0,2-0,5‰), a ubezpieczyciel nie wykazał, żeby alkohol miał jakikolwiek wpływ na zachowanie poszkodowanego w dniu zdarzenia.

 

Złożona od powyższego wyroku apelacja ubezpieczyciela została w całości oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 kwietnia 2017 r., sygn. akt I ACa 727/16.

 

Sprawa prowadzona w Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy sp. k. przez radcę prawnego Piotra Sobczaka pod kierownictwem radcy prawnego Alberta Demidowskiego.