Do zdarzenia doszło w kwietniu 2009 r. kiedy to podczas wykonywania obowiązków służbowych kierowca wózka widłowego najechał na stopę innego pracownika. Na skutek zdarzenia u 23 – letniego wówczas mężczyzny doszło do zmiażdżenia prawej stopy oraz złamania wieloodłamowego kości podudzia. Niestety konieczne okazało się przeprowadzenie amputacji prawej nogi tuż poniżej kolana.

Wypadek w pracy

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu zadośćuczynienie w kwocie 20.000,00 zł, zwrot kosztów leczenia w kwocie 4.500,00 zł, 600,00 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu oraz ponad 12.000.00 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej. W ocenie ekspertów KAiRP A. Łebek i Wspólnicy bByły to kwoty znacząco zaniżone.

Wobec stanowiska ubezpieczyciela zdecydowano się na złożenie pozwu – zażądano między innymi 120.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, 24.000,00 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu protezy, 5.800,00 zł tytułem skapitalizowanej renty oraz przyznania blisko 600,00 zł tytułem miesięcznej renty na przyszłość.

 

Sąd I instancji zasądził jedynie 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, oddalając powództwo w pozostałym zakresie oraz wskazując, iż część roszczeń uległa przedawnieniu. W odpowiedzi w imieniu poszkodowanego została złożona apelacja.

 

Została ona uwzględniona przez Sąd II instancji, który zmienił zaskarżony wyrok zasądzając na rzecz mężczyzny 90.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia,  zwrot kosztów zakupu protezy oraz pozostałe świadczenia, o które wnioskowano. Ponadto sąd wskazał, iż przy uwzględnieniu młodego wieku poszkodowanego oraz dużego rozmiaru doznanej przez niego szkody skorzystanie przez ubezpieczyciela z zarzutu przedawnienia, należałoby uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.