Wypadek w gospodarstwie rolnym miał miejsce w maju 2015. Właściciel gospodarstwa rolnego polecił poszkodowanemu nakarmienie krów w oborze. Kiedy mężczyzna karmił zwierzęta, właściciel gospodarstwa uruchomił urządzenie do usuwania obornika, w wyniku czego doszło do spłoszenia się zwierzęcia i uderzenia łbem w okolicę prawego oczodołu poszkodowanego.
Mężczyzna doznał rozległych obrażeń ciała w postaci m.in. złamania ściany dolnej oraz dna oczodołu prawego z przemieszczeniem części odłamów kostnych w obręb zatoki szczękowej z obecnością krwiaków w zatoce szczękowej, a także urazu gałki ocznej – rany szarpanej spojówki gałkowej, krwiaka pourazowego oraz diplopii pourazowej czyli podwójnego widzenia.
Pomimo, że gospodarstwo rolne na terenie którego doszło do wypadku posiadało ubezpieczenie OC, ubezpieczyciel odmówił przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenie. Wobec takiego stanowiska poszkodowany zdecydował się powierzyć swoją sprawę Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy s.k. Początkowo wnioskowano o kwotę 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Po uzyskaniu opinii biegłych potwierdzających odpowiedzialność ubezpieczyciela i rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy dochodzona przez poszkodowanego kwota została rozszerzona do 50.000,00 zł zadośćuczynienia.
W wyroku z kwietnia 2019 r. Sąd zasądził na rzecz poszkodowanego całość dochodzonych roszczeń. W sprawie strony nie składały apelacji i wyrok się uprawomocnił oraz został zrealizowany.