Wypadek w gospodarstwie rolnym
Czy ustalenie odpowiedzialności ubezpieczyciela wiele lat po wypadku jest możliwe?
W dniu 28.09.1998r. poszkodowany, mając wówczas 2 lata, przebywał razem z rodziną uczestniczącą w pracach rolnych na terenie gospodarstwa. Matka chłopca pomagała w wykopywaniu buraków i ich załadunku. Dziecko w tym czasie bawiło się w odległości ok. 150 metrów od miejsca, gdzie wykonywane były prace.
W pewnym momencie matka zauważyła, iż dziecko znajduje się po drugiej strony przyczepy. Przednie koło przyczepy ciągniętej przez ciągnik
prowadzony przez dziadka, najechało na chłopca, przejeżdżając po jego plecach.

Odmowa odszkodowania za wypadek
U poszkodowanego stwierdzono uraz uogólniony, uraz kręgosłupa
piersiowego, niedowład kończyn dolnych oraz zaburzenia oddawania moczu i
stolca.
Po 17 latach od wypadku, po osiągnięciu pełnoletności poszkodowany wystąpił
z roszczeniem do ubezpieczyciela pojazdu uczestniczącego w zdarzeniu.
Ubezpieczyciel jednak odmówił przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenie, wskazując, iż obecny stan poszkodowanego nie jest następstwem wypadku lecz mózgowego porażenia dziecięcego.
Pomoc Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy
Eksperci z Kancelarii niezwłocznie wnieśli pozew do sądu, kwestionując
ustalenia Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A.
W trakcie postępowania sądowego Ubezpieczyciel konsekwentnie negował
przed sądem istnienie swojej odpowiedzialności. Twierdził, że sprawca i dwaj świadkowie już nie żyją, a w sprawie przedmiotowego wypadku nie toczyło się postępowanie karne.
Wskazany sprawca nie został ukarany przez stosowne organy, więc nie zostało udowodnione, że do obrażeń ciała poszkodowanego doszło w okolicznościach przez niego deklarowanych. Ponadto roszczenia poszkodowanego uległy przedawnieniu.
Opinia biegłych
W sprawie powołani zostali biegli sądowi z zakresu ortopedii i neurologii, których opinie nie były korzystne dla poszkodowanego i przychylały się do stanowiska ubezpieczyciela.
Pełnomocnik pokrzywdzonego kwestionował rzetelność sporządzonych opinii. Dzięki działaniom ekspertów z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy, sąd powołał szereg dalszych opinii biegłych sądowych m.in. z zakresu medycyny sądowej, neurologii czy neurochirurgii.
Nowo powołani biegli, stanowczo wykluczyli, aby stan poszkodowanego był następstwem mózgowego porażenia dziecięcego. U poszkodowanego nie stwierdzono patologii górnych części ciała, ani patologii neurologicznoruchowych.
Jednocześnie ustalono na podstawie dokumentacji z leczenia poszkodowanego, że obrażenia, których doznał w dniu wypadku najprawdopodobniej powstały w okolicznościach przez niego deklarowanych.
Ustalenie odpowiedzialności ubezpieczyciela | Wygrana po latach
Sąd przyznał rację poszkodowanemu mężczyźnie i zasądził na jego rzecz:
- kwotę 500.000 zł zadośćuczynienia,
- kwotę 76.392 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb i zmniejszonych widoków na przyszłość,
miesięczną rentę z tytułu zwiększonych potrzeb i zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość, - kwotę 5.499 zł odszkodowania,
- odsetki i koszty procesu oraz ustalił odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki zdarzenia, które mogą pojawić się w przyszłości.
Wypadek z 28.09.1998 r. pokazuje, że poszkodowani powinni walczyć do końca
o należne im świadczenia.
Uwzględniając zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę, odsetki i koszty procesu ubezpieczyciel wypłacił w dniu 24.11.2022 r. ponad 900.000 zł.
Wyrok Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 24.10.2022r. , sygn I C 1490/18
Sprawę w Kancelarii prowadziła r.pr. Katarzyna Dolińska w zespole pod kierownictwem r.pr. Agnieszki Antończak-Bernadowskiej.