Za najczęstsze przyczyny śmiertelnych wypadków drogowych można uznać między innymi nadmierną prędkość, brawurę czy niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Każdego dnia te czynniki przyczyniają się do śmierci kolejnych osób. Czy w sytuacji, w której w wypadku spowodowanym przez innego kierowcę straciliśmy najbliższą nam osobę możemy otrzymać odszkodowanie?

 

Śmiertelny wypadek i jego okoliczności

 

Śmiertelny wypadek miał miejsce we wrześniu 2007 r. Poszkodowana podróżowała wówczas wraz z narzeczonym, a kolizję spowodował nietrzeźwy kierowca, który wjechał na przeciwległy pas ruchu, po czym uderzył prosto w samochód, którym podróżowała para. Kobieta została poważnie ranna, natomiast kierowcy obu pojazdów zginęli.

 

Wkrótce po tym jak doszło do wypadku poszkodowana wystąpiła z roszczeniami dotyczącymi zadośćuczynienia oraz odszkodowania w związku z obrażeniami ciała, jakie kobieta odniosła na skutek zdarzenia. W efekcie w 2008 r. ubezpieczyciel zrealizował wypłatę świadczeń należnych kobiecie.

 

Zarówno w 2008 r., jak i przez kolejne 13 lat poszkodowana nie zgłaszała żadnych roszczeń w związku z tragiczną śmiercią narzeczonego. Wesele miało się odbyć 6 tygodni po tragicznym wypadku. Pomimo upływu czasu kobieta nie ułożyła sobie życia na nowo.

 

Zadośćuczynienie po śmierci narzeczonego

 

Dopiero w 2019 r. poszkodowana zdecydowała się skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika w związku ze świadczeniami, jakie należą jej się w związku ze śmiercią narzeczonego, przez wiele lat nie myślała o tym, że w związku z tragiczną śmiercią przyszłego męża należą się jej jakiekolwiek świadczenia.

 

Eksperci Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy s.k. podjęli szereg działań mających na celu uzyskanie zadośćuczynienia za obrażenia ciała oraz związane z roszczeniami po stracie osoby najbliższej należne kobiecie.

 

Negocjacje z ubezpieczycielem

 

Ubezpieczyciel dokonał ponownej weryfikacji sprawy i wypłacił dodatkową kwotę w wysokości 20.000,00 zł w ramach zadośćuczynienia za obrażenia doznane w wypadku. Natomiast pierwsza propozycja przedstawiona przez ubezpieczyciela w związku ze śmiercią narzeczonego poszkodowanej kobiety opiewała na kwotę 80.000,00 zł.

 

Po żmudnych działaniach podjętych przez ekspertów Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy s.k. oraz intensywnych negocjacjach trwających 2 miesiące ostatecznie udało się podwoić pierwotną kwotę. Kobieta  zgodziła się na nowe warunki ugody, dzięki czemu otrzymała 160.000,00 zł zadośćuczynienia i odszkodowania po śmierci narzeczonego.

 

Opisany przypadek pokazuje, że warto zdecydować się na przeprowadzenie analizy sprawy, nawet jeśli wypadek miał miejsce kilkanaście lat temu. Warunkiem możliwości uzyskania odszkodowania jest jednak potwierdzenie, że dana szkoda wynika z przestępstwa, przy czym nie zawsze musi być to udowodnione wyrokiem skazującym kierowcę. W tym przypadku w sprawie zapadło postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania z uwagi na śmierć sprawcy, co było wystarczające do skutecznego dochodzenia roszczeń na rzecz poszkodowanej kobiety, która po 13 latach od zdarzenia otrzymała 160.00,00 zł zadośćuczynienia po śmierci partnera. Dodatkowo otrzymała także dopłatę do zadośćuczynienia za swoje obrażenia ciała, których doznała w tym samym wypadku.