W ostatnim czasie można zaobserwować znaczący wzrost popularności jazdy na rowerze. Szczególnie w dużych miastach rower staje się jednym z najchętniej wybieranych środków transportu. Jednak wraz ze wzrostem liczby rowerzystów przybywa również wypadków komunikacyjnych z ich udziałem. Należy przy tym pamiętać, że jeśli dojedzie do potrącenia rowerzysty przez samochód to jest on narażony na poważne urazy. Na jakie świadczenia może liczyć poszkodowany? Czy warto zdecydować się na postępowanie sądowe?

Rowerzysta potrącony przez samochód

Do wypadku doszło latem 2017 roku, kiedy to poszkodowany jechał do pracy korzystając ze ścieżki rowerowej. Mężczyzna został potrącony w momencie przejazdu rowerem przez skrzyżowanie na zielonym świetle. Sprawcą zdarzenia był kierujący samochodem ciężarowym, który nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu.

Poszkodowany rowerzysta doznał rozległych urazów, przez które zmuszony był poddać się długotrwałemu leczeniu, a następnie rehabilitacji. W wypadku ucierpiały przede wszystkim nogi mężczyzny – doszło do skomplikowanych złamań otwartych kości piszczelowej lewej, a także złamania otwartego III stopnia kości strzałkowej lewej. Ponadto staw ramienny lewy uległ zwichnięciu, a rowerzysta doznał ogólnych potłuczeń ciała, przy czym szczególnie bolesne okazały się być stłuczenie łokcia oraz silne stłuczenie uda.

Skutki wypadku były dla mężczyzny odczuwane jeszcze przez długi czas od zdarzenia. Dopiero po upływie dwóch lat od zdarzenia odzyskał on zdolność do pracy.

Zadośćuczynienie – zaniżona wypłata

Bezpośrednio po wypadku poszkodowany mężczyzna otrzymał zadośćuczynienie w kwocie 8.000,00 zł oraz 1.500,00 zł tytułem zwrot kosztów leczenia i zniszczonych w wypadku rzeczy osobistych.

Skierowanie sprawy do sądu

W ocenie poszkodowanego kwota wypłacona przez ubezpieczyciela była znacząco zaniżona, dlatego zdecydował się powierzyć swoją sprawę ekspertom Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A.Łebek i Wspólnicy s.k. W pierwszej kolejności potwierdzono zaniżenie wypłaty należnej rowerzyście. Przyczynił się do tego przede wszystkim zakres doznanych obrażeń i ich wpływ na zdrowie mężczyzny.

Ostatecznie poszkodowany zdecydował się na wytoczenie powództwa przeciwko ubezpieczycielowi. W toku postępowania podjęto negocjacje z ubezpieczycielem, na podstawie których wypracowano ugodę sądową. Dopłata na rzecz mężczyzny wyniosła 100.000,00 zł i obejmowała również zobowiązanie ubezpieczyciela do pokrycia w całości kosztów procesu.

Dzięki działaniom podjętym przez profesjonalnych pełnomocników poszkodowany otrzymał wielokrotność kwoty początkowo wypłaconej przez ubezpieczyciela. Dlatego warto powierzyć swoją sprawę ekspertom, którzy nie tylko będą dużym wsparciem na każdym etapie postępowania, ale również dołożą wszelkich starań do tego, aby poszkodowany otrzymał wszystkie należne mu świadczenia.