W naszej Kancelarii spotykamy się z bardzo różnymi sprawami, które często stanowią spore wyzwanie dla prawnika, jakim jest problem udowodnienia związku przyczynowego i wysokości szkody. Jedną z takich spraw może być przypadek zaczadzenie tlenkiem węgla w domu publicznym. Z roszczeniami po śmierci jednej z jego pracownic, występowaliśmy w imieniu matki i kilkuletniego syna zmarłej kobiety.
Okoliczność wypadku
W grudniu 2017r. w budynku mieszkalnym oddanym w najem doszło do rozszczelnienia instalacji odprowadzającej spaliny z kotła centralnego ogrzewania. Przebywające w tym czasie w budynku pracownice agencji towarzyskiej doznały ostrego zatrucia tlenkiem węgla. Przyczyną zdarzenia okazały się być liczne usterki i błędy urządzeń grzewczo – kominowych, jak również brak wentylacji nawiewnej pomieszczeń. Poszkodowane kobiety przewieziono do szpitali. Niestety jednej z nich nie udało się uratować.
Postępowanie likwidacyjne
Roszczenia odszkodowawcze zostały skierowane do właścicielki budynku. Zaniechała ona bowiem ciążącego na niej obowiązku wykonania kontroli przewodów kominowych oraz okresowych czyszczeń tych przewodów, doprowadzając do nawarstwiania się nieprawidłowości. Choć budynek był wynajmowany to najemca zobowiązał się w umowie nie dokonywać żadnych przeróbek wewnątrz i na zewnątrz lokalu bez zgody wynajmującej. Najemca zobowiązany był do opłacania miesięcznego czynszu oraz do wykonywania drobnych napraw związanych ze zwykłym używaniem lokalu. Umowa nie nakładała na najemcę innych znaczących obowiązków, w szczególności w zakresie dokonywania okresowych kontroli kominiarskich. Obowiązek ten spoczywał zatem cały czas na właścicielu budynku. Co istotne, właścicielka została również skazana prawomocnym wyrokiem w sprawie karnej za nieumyślne narażenie na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu kobiet przebywających w jej budynku. Mimo to w postępowaniu przedsądowym nie udało się osiągnąć porozumienia i właścicielka budynku odmówiła jakichkolwiek wypłat na rzecz bliskich zmarłej kobiety.
Skierowanie sprawy do sądu
Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i wspólnicy, jako pełnomocnik matki i syna zmarłej skierowała pozew do Sądu Okręgowego w listopadzie 2019r. Poza koniecznością wykazania nieprawidłowości w działaniu instalacji cieplnej, zaniechań właścicielki w przeprowadzaniu okresowych kontroli przewodów kominowych, konieczne było także udowodnienie wysokości dochodzonych roszczeń, w tym odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej powodów po śmierci córki i matki. Ze względu na profesję zmarłej wyliczenie kwot roszczeń nie należało do najłatwiejszych i wymagało niestandardowego podejścia. Konieczne było przeanalizowanie wysokości zarobków kobiet, trudniących się prostytucją na terenie miasta, w którym pracowała zmarła. Na tej podstawie i w oparciu o informację od osób z otoczenia kobiety, wystąpiliśmy o :
– 60.000 zł zadośćuczynienia i 20.000 zł stosownego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej dla matki
– 80.000 zł zadośćuczynienia i 30.000 zł stosownego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej, a także 300 zł płatnej comiesięcznej renty alimentacyjnej dla syna.
W pozwie powołano się na fakt, że zarobki zmarłej należały do wysokich, na tle średnich wynagrodzeń w Polsce. Uzyskiwała ona relatywnie duże miesięczne przychody, dzięki czemu mogła zapewnić swojemu synowi i matce godziwe warunki życia. Nie bez znaczenia było też, że ojciec dziecka zmarł lata temu. Zatem po starcie matki chłopiec został sierotą, pozostającą pod opieką babci – swojej obecnie jedynej bliskiej osoby. Problematyczna była okoliczność, że dochody zmarłej nie były ewidencjonowane. Aby wykazać ich wysokość pełnomocnik powołał dowód z zeznań świadków – miedzy innymi osób związanych z tą branżą i znających jej realia.
Wyrok I instancji
Sąd I instancji w wyroku z marca 2021r. zgodził się z nasza argumentacją i uwzględnił powództwo w części, przyznając :
– łącznie 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia i stosownego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej dla matki
– łącznie 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia i stosownego odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej dla syna, a także 300 zł płatnej comiesięcznej renty alimentacyjnej.
Sąd potwierdził, że przyczyną zatrucia tlenkiem węgla były zaniechania po stronie właścicielki budynku. Zgodził się również ze stanowiskiem, że większe znaczenie niż profesja zmarłej, miał fakt, że na swój sposób starała się zapewnić byt rodzinie i robiła wszystko, by syn i matka byli szczęśliwi.
Wyrok SO w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 30 marca 2021 roku, sygn. akt I C 1578/19 (nieprawomocny).
Sprawa prowadzona przez aplikantkę adwokacką Izabelę Kulawik, z zespołu pod kierownictwem radcy prawnego Michała Grafa.