Do tragicznego wypadku doszło w czerwcu 2004 r., kiedy to ojciec dziewczynki kierując samochodem w stanie nietrzeźwości, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu podczas wjeżdżania na posesję, w efekcie czego doprowadził do zderzenia obu pojazdów. Na miejscu wypadku zginęli dziadkowie dziewczynki. Natomiast ona, jej matka i ojciec doznali rozległych obrażeń.
Dziewczynka doznała rozległych obrażeń głowy, w tym m.in. urazu czaszkowo-mózgowego, a także ostrej niewydolności oddechowej. Lekarzom udało się ją uratować, jednak pojawił się szereg powikłań pourazowych – dziewczynka cierpi na padaczkę pourazową, wystąpił u niej niedowład spastyczny prawostronny oraz ma stopę końsko-szpotawą porażenną prawą. Jest osobą niepełnosprawną w stopniu lekkim, porusza się samodzielnie, ale utyka. Pomimo upływu lat wciąż wymaga rehabilitacji i specjalistycznego leczenia.
KAiRP A. Łebek i Wspólnicy zajęli się sprawą dziewczynki w 2013 roku – ubezpieczyciel wypłacił wówczas na rzecz poszkodowanej jedynie 13.000,00 zł, pomniejszając tym samym przyznaną kwotę 130.000,00 zł o 90% przyczynienia rodziców do zaistnienia zdarzenia.
Ponad 800 tyś. zł dla poszkodowanej dziewczynki
W lutym kolejnego roku złożono pozew, w którym domagano się 300.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, przyznania renty w wysokości 2.020,00 zł miesięcznie oraz zwrotu 12.831,18 zł tytułem kosztów dojazdu do placówek medycznych. Negocjowano również stopień pomniejszenia świadczeń należnych dziewczynce z uwagi na przyczynienie opiekunów prawnych do szkody. Ze względu na stan zdrowia dziewczynki ostatecznie zdecydowano o rozszerzeniu powództwa do 700.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz podwyższeniu comiesięcznej renty do 4.700,00 zł. W skład roszczenia weszła także renta skapitalizowana w łącznej wysokości ponad 110.000,00 zł.
W czerwcu 2017 r. zapadł wyrok, w który Sąd Okręgowy zasądził na rzecz poszkodowanej dziewczynki dalszą kwotę 387.000 zł tytułem zadośćuczynienia, ponad wcześniej wypłacone 13.000 zł, 1.065,90 zł tytułem kosztów dojazdu oraz rentę w kwocie 3.600,00 zł miesięcznie. W dalszej części powództwo zostało oddalone. Zasądzono również koszty sądowe, które miała pokryć poszkodowana w wysokości ponad 20.000,00 zł.
Zdecydowano się na wniesienie apelacji, co okazało się być słuszną decyzją. Dopiero Sąd apelacyjny potwierdził, iż twierdzenia ubezpieczyciela o konieczności pomniejszenia roszczeń przyznanych na rzecz poszkodowanej z uwagi na przyczynienie rodziców, nawet w przypadku, gdy jest ono znaczne, są nieprawidłowe. Zażalenie poszkodowanej dziewczynki zostało uwzględnione w całości.