Dwie kobiety świadczyły pracę w sklepie. Ich pracodawca bez wiedzy kobiet umieścił w toalecie, z której korzystały, kamerę rejestrującą to, co dzieje się w pomieszczeniu. Dokonał on tego w celu podglądania kobiet w czasie, gdy załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne. Kiedy kobiety zauważyły, że ich pracodawca zachowuje się nienaturalnie, zaczęły podejrzewać, że mógł on umieścić w toalecie sprzęt rejestrujący obraz. Gdy powiedziały one o tym swojemu pracodawcy, on zaprzeczył, jakoby je podglądał. Przed tym zdarzeniem kobiety znalazły na terenie sklepu kamerę, aczkolwiek umieszczona była ona w koszu na odpady, więc ich pracodawca tłumaczył się, że po prostu ją wyrzucił.
Kobiety zgłosiły fakt zamieszczenia kamer w toalecie i bezprawnego podglądania ich na Komisariacie Policji. Przeciwko ich pracodawcy toczyło się postępowanie karne. Sąd uznał oskarżonego pracodawcę za winnego tego, że, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, w sklepie nie będąc do tego uprawnionym, w celu uzyskania informacji – wizerunku załatwiających potrzebę fizjologiczną kobiet – nie mniej niż trzykrotnie zakładał i posługiwał się urządzeniami wizualnymi w postaci kamer rejestrujących obraz, czym działał na szkodę pracownic tego sklepu.
Obie kobiety pozwały swojego pracodawcę w drodze powództwa cywilnego o zapłatę zadośćuczynienia za naruszenie ich dóbr osobistych w postaci prawa do intymności, cześci, godności osobistej, wolności seksualnej, dobrego imienia.
W sprawie został wydany wyrok zasądzający na rzecz każdej z kobiet po 10.000,00zł tytułem zadośćuczynienia.
Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa prowadzona w Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy sp. k. przez radcę prawnego Michała Bednarczyka pod kierownictwem radcy prawnego Ireny Laskowskiej.