Pojazd marki VW Golf został zaparkowany obok budynku będącego w trakcie przebudowy i rozbudowy na cześć mieszkalną. Po około 10 minutach od opuszczenia przez kierowcę ww. pojazdu, na skutek zwarcia instalacji elektrycznej uległ on samozapłonowi. Z płonącego pojazdu ogień przeniósł się na budynek mieszkalny, w następstwie czego doszło do jego częściowego spalenia.

 

Mimo zgłoszenia powstałej szkody Towarzystwo Ubezpieczeń odmówiło wypłaty odszkodowania podnosząc, że zgodnie z przepisami ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje tylko jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są obowiązania do odszkodowania za wyrządzoną szkodę powstałą w związku z ruchem tego pojazdu, zaś w przedmiotowej sprawie pojazd w chwili zdarzenia został zaparkowany po osiągnięciu miejsca przeznaczenia, tym samym nie znajdował się w ruchu, w związku z czym zastosowanie powinien znaleźć art. 415 k.c. (odpowiedzialność na zasadzie winy). Jednocześnie wskazano, że brak jest podstaw do przyjęcia, aby posiadacze pojazdu ponieśli winę za jego pożar, a w konsekwencji za uszkodzenie budynku.

 

 

W dniu 13 kwietnia 2017 r. do Sądu został złożony pozew o zapłatę w którym wskazano, że wbrew twierdzeniom pozwanego, w przedmiotowej sprawie odpowiedzialność pozwanego kształtuje się na zasadzie ryzyka czyli na podstawie art. 436 k.c., albowiem za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu uważa się także szkodę powstałą podczas zatrzymania, postoju i garażowania pojazdu.

 

 

Wyrokiem z dnia 20 lipca 2017 r. Sąd I instancji w całości uwzględnił powództwo. Jednocześnie Sąd w uzasadnieniu orzeczenia podzielił stanowisko wyrażone przez pełnomocnika powoda i wskazał, że w niniejszej sprawie powstała szkoda pozostaje w związku z ruchem pojazdu, który to ruch w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej nie może być traktowany czysto mechanicznie, jako synonim samego poruszania się. Tym samym odpowiedzialność pozwanego opiera się na zasadzie ryzyka.

 

 

Od powyższego wyroku apelację wniosła strona pozwana. Obecnie oczekujemy na rozstrzygnięcie Sądu II instancji.

 

 

Sprawa prowadzona w Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy sp. k. przez radcę prawnego Kamilę Piotrowską pod kierownictwem radcy prawnego Agnieszki Antończak.