W 2010 r. doszło do tragicznego wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący samochodem stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w stojący przed przejściem dla pieszych wózek, w którym znajdował się 3-miesięczny chłopiec.
Na skutek wypadku nasz Klient doznał urazu czaszkowo-mózgowego ze złamaniem kości ciemieniowej lewej, stłuczeniem mózgu, krwiakiem śródmózgowym, obrzękiem mózgu, następowym wodogłowiem wewnętrznym zaopatrzonym układem drenującym i padaczką pourazową oraz stłuczenia płuc. Odniesione przez chłopca obrażenia spowodowały że: nie chodzi, samodzielnie nie siedzi, nie potrafi zapanować nad ruchem kończyn, samodzielnie nie je, nie potrafi utrzymać głowy w pionie. Stan jego rozwoju zatrzymał się na etapie kilkumiesięcznego dziecka.
W postępowaniu likwidacyjnym pozwany przyznał na rzecz powoda 180.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 8.212,99 zł tytułem odszkodowania.
W związku z tym, że przyznana przez Zakład Ubezpieczeń kwota była nieadekwatna do odniesionej przezniego krzywdy, w 2014 r. skierowaliśmy sprawę na drogę sądową żądając ostatecznie następujących kwot:
1.320.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (do łącznej kwoty 1.500.000,00 zł po uwzględnieniu kwoty wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym)
15.356,82 zł tytułem miesięcznej renty
326.151,27 zł tytułem odszkodowania
W 2010 r. doszło do tragicznego wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący samochodem stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w stojący przed przejściem dla pieszych wózek, w którym znajdował się 3-miesięczny chłopiec.
Na skutek wypadku nasz Klient doznał urazu czaszkowo-mózgowego ze złamaniem kości ciemieniowej lewej, stłuczeniem mózgu, krwiakiem śródmózgowym, obrzękiem mózgu, następowym wodogłowiem wewnętrznym zaopatrzonym układem drenującym i padaczką pourazową oraz stłuczenia płuc. Odniesione przez chłopca obrażenia spowodowały że: nie chodzi, samodzielnie nie siedzi, nie potrafi zapanować nad ruchem kończyn, samodzielnie nie je, nie potrafi utrzymać głowy w pionie. Stan jego rozwoju zatrzymał się na etapie kilkumiesięcznego dziecka.
W postępowaniu likwidacyjnym pozwany przyznał na rzecz powoda 180.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 8.212,99 zł tytułem odszkodowania.
W związku z tym, że przyznana przez Zakład Ubezpieczeń kwota była nieadekwatna do odniesionej przezniego krzywdy, w 2014 r. skierowaliśmy sprawę na drogę sądową żądając ostatecznie następujących kwot:
- 1.320.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (do łącznej kwoty 1.500.000,00 zł po uwzględnieniu kwoty wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym)
- 15.356,82 zł tytułem miesięcznej renty
- 326.151,27 zł tytułem odszkodowania
Po upływie kilku lat, które były potrzebne na wydanie wielu opinii oraz opinii uzupełniających przez biegłych kilku specjalności, łączny uszczerbek na zdrowiu powoda został oceniony na poziomie 490 %. Biegli podkreślili, że chłopiec jest trwale (dożywotnio) i całkowicie niezdolny do samodzielnej egzystencji.
Wyrokiem z 2017 r. Sąd I instancji przyznał na rzecz powoda:
- 620.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (do łącznej kwoty 800.000,00 zł po uwzględnieniu kwoty wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym),
- 13.546,00 zł tytułem miesięcznej renty,
- 275.090,27 zł tytułem odszkodowania;
wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
Na moment wyrokowania zasądzone kwoty wraz z odsetkami stanowiły łącznie kwotę 1 500 000zł. Powyższy wyrok uprawomocnił się w części, ponieważ obie strony procesu wniosły apelacje.
Sprawa prowadzona w Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy sp. k. przez radcę prawnego Monikę Błażejowską.