Z tego artykułu dowiecie się jakie czynniki wpływają na wysokość renty wyrównawczej.
W dniu 3 listopada 2014 roku doszło do wypadku przy pracy na gospodarstwie rolnym. Powód doznał poważnego uszkodzenia ciała wskutek wciągnięcia jego prawej ręki na wał znajdujący się między cyklopem, a ciągnikiem.
Po długiej hospitalizacji i szeregu zabiegów operacyjnych u powoda stwierdzono trwały
uszczerbek na zdrowiu w wysokości 30% w zakresie kończyny górnej prawej. A także trwały uszczerbek wynikający ze zmian w obrębie prawego stawu kolanowego w wysokości 5%. 3% tego uszczerbku pozostawało w związku ze zdarzeniem z dnia 3 listopada 2014 r.
W postępowaniu likwidacyjnym powód zgłosił do pozwanego roszczenie, żądając kwoty 100 000 zł zadośćuczynienia oraz kwoty 1500 zł renty na zwiększone potrzeby.
Pozwany odmówił wypłaty jakichkolwiek kwot, kwestionując swoją odpowiedzialność, a także sam przebieg zdarzenia. Doprowadziło to do skierowania przez powoda sprawy na drogę sądową.

Wyrok wstępny
Wyrokiem wstępnym z dnia 20 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Toruniu uznał roszczenie powoda za uzasadnione co do zasady.
Wyrok sądu pierwszej instancji – zasądzenie zadośćuczynienia oraz zaniżenie renty
Sąd Okręgowy w Toruniu wyrokiem z dnia 8 listopada 2021 r. uznał, że kwotą odpowiednią dla powoda tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest 180.000 zł.
Przyjął też zaakceptowane przez powoda przyczynienie się do powstania szkody w 40% wynikające z wykonywania manualnych czynności obsługowych w obrębie wału podczas pracy silnika pojazdu.
Na podstawie art.445 § 1 k.c. zasądził od pozwanego żądaną przez powoda kwotę 100.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.
Sąd zasądził także rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, rentę wyrównawczą oraz skapitalizowaną rentę wyrównawczą za przeszłe okresy niezdolności do pracy, które w mniemaniu powoda oraz pełnomocnika z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy sp.k. były znacząco zaniżone.
Sąd pierwszej instancji za podstawę wymiaru renty przyjął dochody, które powód osiągał bezpośrednio przed zaistnieniem wypadku, a które szacowały się na poziomie 11% najniższego miesięcznego wynagrodzenia.
Jakie czynniki wpływają na wysokość renty wyrównawczej?
Strona powodowa nie zgodziła się z wyrokiem sądu pierwszej instancji w zakresie wysokości renty.
Wskazała, że sąd błędnie przyjął, iż do oceny wysokości renty z tytułu niezdolności do pracy należy wyjść od wynagrodzeń jakie powód uzyskiwał, będąc zatrudnionym od 2013r. na ¼ etatu bądź stanowiących 11% najniższego miesięcznego wynagrodzenia (11% z 1600 zł).
Sąd nie uwzględnił całej, niewątpliwie różnorodnej drogi zawodowej powoda, który rzeczywiście przez pewien czas świadczył pracę w wymiarze ¼ etatu.
Jednak wcześniej pracował za wynagrodzenie znacznie przewyższające minimalne wynagrodzenie za pracę, a okresowo również podejmował się wykonywania jednocześnie kilku prac.
Krzywdzące jest zatem przyjęcie, że powód gdyby nie uległ wypadkowi dalsze życie spędziłby pracując tylko na ¼ etatu.
Założenie sądu pomijało przede wszystkim okoliczność, że historia zawodowa osoby
poszkodowanej przed wypadkiem ma drugorzędne znaczenie, co jest poglądem ugruntowanym w judykaturze:
„Wysokość zarobków nie jest bezpośrednio zależna od wysokości zarobków osiąganych przed wypadkiem, ale od ustalenia zarobków jakie poszkodowany mógłby realnie, tj. stosowanie do swych kwalifikacji oraz uwarunkowań na rynku pracy, osiągnąć.
Nie ma przeszkód ku temu, aby w postępowaniu sądowym określić potencjalny przychód poszkodowanego.
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że renta nie ma na celu bezpośredniej restytucji poprzednich warunków płacowych poszkodowanego, lecz zastąpienie przyszłych, prognozowanych zarobków, które nie muszą odpowiadać dochodom dotychczasowym.
Świadczenie to warunkowane jest wyłącznie potencjalnymi możliwościami zarobkowania poszkodowanego przy założeniu, że nie doznał on szkody.
Odnośnie ciężarów publicznoprawnych, trzeba wskazać, że podstawę ustalenia
wysokości renty uzupełniającej stanowi potencjalny dochód poszkodowanego, a więc kwota netto pomniejszona uprzednio o zaliczkę na podatek dochodowy oraz składki na ubezpieczenie społeczne” (por. uchwała SN z dnia 22.11.1963r. III PO 31/63).
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Sąd drugiej instancji uwzględnił apelację strony powodowej. Za wadliwe przyjął założenie sądu pierwszej instancji, że powód pracowałby dalej w wymiarze, w którym pracował tuż przed wypadkiem.
Nawet osoba mająca przed wypadkiem status bezrobotnego może domagać się renty, o ile warunki istniejące na rynku pracy uzasadniają z dostatecznym prawdopodobieństwem przypuszczenie, że zdołałby on przed wypadkiem uzyskać zatrudnienie, gdyby podjął starania w tym kierunku.
Miarą szkody nie jest w związku z powyższym utrata dochodów, ale utrata zdolności zarobkowej, tj. potencjalnej możliwości.
W opisywanym przypadku, biorąc pod uwagę wykształcenie powoda, przebieg jego drogi zawodowej, wysoce prawdopodobne jest, że miałby możliwość uzyskania minimalnego wynagrodzenia za okres, za który powód domaga się renty wyrównawczej.
W związku z powyższym Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 24 października 2022 r. (sygn. akt I ACa 146/22) uwzględnił żądania strony powodowej i znacząco podniósł wysokość świadczeń względem kwot orzeczonych wyrokiem sądu pierwszej instancji.
Wskutek działań Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy sp.k. we Wrocławiu powód otrzymał od Ubezpieczyciela łącznie kwoty 213.864 zł.
Pełnomocnik zabezpieczył również jego interesy poprzez zobligowanie Ubezpieczyciela do miesięcznych wypłat kwot rent z tytułu zwiększonych potrzeb oraz niezdolności do pracy.
Wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 08.11.2021 r., sygn. akt I C 640/16.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24.10.2022 r., sygn. akt I ACa 146/22.