W dniu 13.08.2003r. o godzinie 3.00 kierujący samochodem na prostym odcinku drogi, chcąc uniknąć uderzenia w sarny, które wybiegły z prawej strony drogi, odbił w lewo, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu doprowadzając do wywrócenia się pojazdu. Na skutek wypadku pasażerka pojazdu doznała urazu rdzenia kręgowego z porażeniem czterokończynowym, złamanie żuchwy oraz łopatki prawej, krwiaka obustronnego jamy opłucnej.

 

Postępowanie karne w dniu 28.10.2003r. zostało umorzone w związku z brakiem znamion czynu zabronionego.

 

DZIAŁANIE PEŁNOMOCNIKA: Klientka w 2004r. roku samodzielnie zgłosiła szkodę do PZU SA. Ubezpieczyciel wypłacił jej wówczas 120.000,- zł tytułem zadośćuczynienia oraz 259,00 zł kosztów zniszczonych rzeczy decyzją z 09.09.2004r.. Od tego czasu Klientka nic robiła w kwestii dalszych świadczeń.
Po 10 latach sprawa trafiła do VOTUM SA i początkowo została odrzucona przez z uwagi na przedawnienie się roszczeń w 2007 roku. Po ponownej analizie przyjęta warunkowo do prowadzenia w Departamencie Prawnym Kancelarii. Po analizie sprawy oraz zgromadzeniu aktualnej dokumentacji medycznej w dniu 10.03.2015r. wysłano do PZU wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Do pisma załączono decyzję PZU SA z 2004r. celem pokazania, że odpowiedzialność była przyjęta. W odpowiedzi na zgłoszenie ubezpieczyciel przeprowadził badania lekarskie, na których poszkodowanej orzeczono 168 % uszczerbku. Decyzją z dnia dopłacono 96.652,00 zł, na co składa się: 61.625,88 zł kosztów opieki za trzy lata wstecz, 10.866,30 zł skapitalizowanej renty za 6 miesięcy, 6.160,00 zł kosztów leczenia. Przyznano 1.811,05 zł miesięcznie renty na zwiększone potrzeby.
W sprawie zadośćuczynienia PZU SA dopłaciło tylko 18.000,00 zł z uwagi na pojawienie się nerwicy związanej z urazem czaszkowo-mózgowym, która wcześnie nie występowała i nie była wzięta pod uwagę podczas likwidacji szkody. Swoją decyzję PZU uzasadniło tym, że wypłacona w 2004 roku kwota 120.000,00 zł miała inną siłę nabywczą niż obecnie i po przeliczeniu na podstawie przeciętych wynagrodzeń GUS z lat 2004 i 2014r. kwota 120.000 zł wynosi obecnie 198.297,00 zł.
Na decyzje PZU złożono kolejne odwołanie wskazując, iż nawet gdyby przyjąć obliczenia PZU, to kwota zadośćuczynienia przy obrażeniach, jakie doznała klientka jest zaniżona. Decyzja PZU ponownie była odmowa. Po ponownej odmowie podjęliśmy rozmowy z PZU SA na szczeblu kierowniczym.

 

Sprawa zakończyła się ugoda poprzez dopłatę 183.791, 33 zł tytułem zadośćuczynienia. Reasumują, jeżeli przyjąć obliczenia PZU SA łączna kwota ugody wyniosła 479.000,00 zł z wyłączeniem renty na zwiększone potrzeby w wysokości 1.811,33 zł, którą obecnie zamierzamy skapitalizować.

 

Sprawa prowadzona w Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych A. Łebek i Wspólnicy Sp. K. przez doradcę odszkodowawczego klienta kluczowego Igora Sztaba pod kierownictwem Jana Wan.